Rocznik 2005 wygrywa baraże i awansuje do II Ligi Wojewódzkiej C2!

W niedzielne popołudnie drużyna Sokoła Aleksandrów z rocznika 2005 odniosła historyczny sukces i przypieczętowała awans do II Ligi Wojewódzkiej C2! Podopieczni trenera Kamila Kmiecia oraz Adriana Smolarskiego pokonali w meczu rewanżowym Concordię Piotrków Trybunalski 3:1.

W obliczu zwycięstwa 5:0 w pierwszym spotkaniu juniorzy postawili przysłowiową kropkę nad „i”. Warto wspomnieć, że droga do wyższej klasy rozgrywkowej nie była łatwa i prowadziła przez 9 meczów ligowych oraz 4 barażowe. Zielono- biali w tych 13 spotkaniach nie dali się pokonać, jedynie raz notując remis, zatem awans należy uznać za w pełni zasłużony.

Wyjazdowe spotkanie w Piotrkowie świetnie ułożyło się dla aleksandrowian, którzy bardzo szybko wyszli na prowadzenie. Po dograniu od Jakuba Damazera sprytnym strzałem popisał się Damian Kręcikowski otwierając wynik. Concordia próbowała odpowiedzieć strzałem z rzutu wolnego, ale dobrą interwencją popisał się Kamil Sobczak. Następnie oglądaliśmy kilka niezłych ataków w wykonaniu Sokoła, ale tego dnia brakowało skutecznego dośrodkowania w pole karne. Blisko zdobycia drugiej bramki był Kręcikowski, który otrzymał dobre prostopadłe podanie od Mateusza Studniarka. Gracz Sokoła ambitnie walczył z bramkarzem o piłkę, lecz ostatecznie więcej szczęścia miał golkiper. W odpowiedzi Piotrkowianie przeprowadzili dwa groźne ataki na bramkę przeciwnika, ale kończyło się tylko na kornerach. Chwilę później powinno być 2:0 dla zielono- białych. W zamieszaniu w polu karnym bardzo mocny strzał oddał Szymon Włodarczyk, lecz futbolówka zamiast wpaść do siatki, wręcz znokautowała obrońcę stojącego na linii bramkowej. Z dystansu uderzali ponadto Wiktor Leszczyński, jak i Szymon Witczak, ale nie były to precyzyjne próby. Niezłą sytuację miał także Jakub Stasiak, który zdecydował się przelobować bramkarza, zamiast dogrania w pole karne. Piłka poszybowała jednak nad poprzeczką. W samej końcówce pierwszej połowy niestety zemściła się momentami dość chaotyczna gra w wykonaniu Sokoła. Po prostej stracie piłki w środku pola Concordia przeprowadziła błyskawiczny kontratak i doprowadziła do wyrównania.

Po przerwie oba zespoły starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Pierwsi zaatakowali gospodarze, a efektem tego były rzuty rożne skutecznie wybronione przez aleksandrowian. Następnie na strzał z dystansu zdecydował się Jakub Dymecki, a golkiper nie bez kłopotów złapał piłkę. Groźnie z rzutu wolnego uderzał również Wiktor Leszczyński, lecz piłka minimalnie minęła słupek. Następnie zrobiło bardzo groźnie na połowie Sokoła. Po chwili nieuwagi w defensywie, gracz gospodarzy mógł wyjść sam na sam z golkiperem, ale faulem taktycznym musiał ratować sytuację Dawid Dybała za co został ukarany słuszną karą minutową. Aleksandrowianie obronili się grając w osłabieniu i przystąpili do kolejnego ataku. W polu karnym sfaulowany został Mateusz Studniarek, a do rzutu karnego podszedł Igor Nowacki. Gracz Sokoła pewnym strzałem wyprowadził ponownie swój zespół na prowadzenie. Dosłownie minutę później było już 3:1. Na strzał z dystansu zdecydował się Bartłomiej Piermanicki, a futbolówka podbita nieco przez interwencję obrońcy wylądowała pod samą poprzeczką. Zawodnicy gospodarzy walczyli ambitnie do końca i byli bliscy zdobycia gola po rzucie wolnym, przy którym dwukrotnie musiał interweniować Kamil Sobczak. W końcówce oglądaliśmy jeszcze dwa strzały z dystansu w wykonaniu graczy Sokoła. Najpierw bardzo mocno sprzed pola karnego uderzał Igor Wieczorek, ale bramkarz był bardzo dobrze ustawiony przy bliższym słupku i popisał się pewną interwencją. Następnie ze znacznej odległości próbował Studniarek, ale golkiper nie dał się przelobować. Blisko drugiej bramki był także Piermanicki, który po dośrodkowaniu Leszczyńskiego z rzutu wolnego o włos minął się z piłką. Po końcowym gwizdku rozpoczęło się wspólne świętowanie z kibicami, których z pewnością można pozazdrościć. Na daleki wyjazd wybrała się bowiem czterdziestoosobowa grupa dopingująca swoją drużynę przez całe spotkanie. Na podsumowanie rundy jesiennej przyjdzie jeszcze czas, ale wartym podkreślenia jest, że był to bardzo udany okres dla rocznika 2005. Przypominamy, że zielono- biali najpierw pewnie wygrali swoją ligę, co dało przepustkę do meczów barażowych, a tam Sokół nie pozostawił rywalom żadnych złudzeń strzelając w 4 meczach 16 bramek tracąc tylko dwie.

Concordia Piotrków- Sokół Aleksandrów 1:3 (1:1)

Bramki dla Sokoła: Damian Kręcikowski, Igor Nowacki, Bartłomiej Piermanicki

Skład Sokoła: Sobczak- Dybała, Włodarczyk, Studniarek, Piermanicki, Witczak, Wieczorek, Damazer, Osieja, Leszczyński, Kręcikowski

Grali także: Kabaciński, Dymecki, Nowacki, Stasiak, Jasiński, Bartok

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *