Wokół meczu z Kaczkanem Huraganem Morąg

W sobotę kolejne zwycięstwo zanotowali piłkarze Sokoła KONSPORT Aleksandrów Łódzki. Tym razem pokonali u siebie Kaczkana Huragana Morąg 2:0.

Huragan nadal nie straszny

Podopieczni Czesława Żukowskiego nadal nie mogą znaleźć sposobu na zawodników z Aleksandrowa Łódzkiego. W trzech ostatnich pojedynkach, Huragan ugrał tylko punkt, remisując w jesienią 2016 roku w Aleksandrowie Łódzkim 1:1. Na wiosnę przegrał u siebie 0:1, a w sobotę uległ różnicą dwóch bramek (0:2).

Pierwsze trafienia

Zarówno gol Przemysława Woźniczaka, jak również Michała Michałka były pierwszymi trafieniami obu zawodników w tym sezonie.

Kolejne czyste konto

Siódme czyste konto z rzędu zachował w sobotę Michał Brudnicki. Młody bramkarz Sokoła nie wpuścił gola w dziewięciu z dwunastu rozegranych spotkań.

Z Ursusem bez kluczowego zawodnika

Podczas meczu z Huraganem swoją czwartą żółtą kartkę w tym sezonie obejrzał Sebastian Kobiera. Z racji, że za tydzień, zielono-biali pauzują, kara przechodzi na następny mecz z Ursusem Warszawa.

Tym razem przed przerwą

We wszystkich domowych spotkaniach w tym sezonie, aleksandrowianie strzelali bramki jedynie w drugiej połowie. Bramka Przemysława Woźniczaka była pierwszym trafieniem przed przerwą.

Stałe fragmenty niszczą przeciwników

Sobotnie bramki kolejny raz pokazały, że stały fragmenty to bardzo ważne elementy rzemiosła piłkarskiego. Z dwudziestu dwóch bramek zdobytych w tym sezonie, aleksandrowianie siedmiokrotnie pokonywali bramkarzy rywali w taki sposób.

Seria nadal trwa

Sobotnie zwycięstwo było piątą wygraną z rzędu w lidze. Do tego, gracze Sokoła nie przegrali już od prawie ośmiu tygodni. Ostatni raz zielono-biali ulegli w czwartej kolejce, kiedy grali z Widzewem Łódź. Była to do tej pory jedyna porażka w tym sezonie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *