Sokół U-14: Milan pokonany

Zawodnicy Sokoła Aleksandrów Łódzki rozegrali w minioną niedzielę swój ostatni mecz w ramach ligi C2 Trampkarz gr. 2. Podopieczni trenera Kamila Kmiecia zakończyli ligę z przytupem i w wyjazdowym meczu pokonali Milan Club Polonia Łódź 9:0! Tym samym przypieczętowane zostało zwycięstwo w lidze!

Zielono- biali już przed tą kolejką spotkań zapewnili sobie pierwsze miejsce w tabeli. W niedzielę z kolei rywalem był zespół okupujący miejsce na przeciwnym biegunie tabeli, który nie zdołał zdobyć jeszcze punktów. Pierwsza połowa meczu nie była jednak łatwa dla aleksandrowian. Na ciężkim placu gry, który utrudniał rozgrywanie piłki po ziemi, Sokół co prawda od początku dominował, ale defensywa Milanu była trudna do sforsowania. Pierwszy groźny strzał oddał Igor Nowacki i było to bardzo dobre uderzenie, lecz bramkarz gospodarzy popisał się świetną paradą. Następnie próbował Jakub Damazer, ale i tym razem bezskutecznie. Chwilę później powinno być 1:0, ale Jakub Stasiak mając przed sobą pustą bramkę, nie trafił w futbolówkę, która spłatała figla odbijając się niefortunnie od jednej z kęp w polu karnym. Łodzianie próbowali odpowiedzieć długimi piłkami na wolne pole, ale defensywa w porę zażegnywała niebezpieczeństwo.

Przez większość czasu trwał jednak napór aleksandrowian. Kilkukrotnie wykonywane rzuty rożne oraz wielokrotne zamieszanie w polu karnym, kończyło się ofiarnym blokowaniem strzałów przez graczy Milanu. Wreszcie udało się „napocząć” rywala. Piłka spadła przed pole karne pod nogi Wiktora Leszczyńskiego, a ten świetnym strzałem po długim rogu wyprowadził Sokół na prowadzenie. Następnie trwała dalej niemoc pod bramką gospodarzy. Bliski pokonania bramkarza był Damian Kręcikowski, ale strzał minimalnie minął słupek. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem Sokoła.

Po przerwie worek z bramkami rozwiązał się na dobre i to już chwilę po wznowieniu gry. Dobrą akcją po prawej stronie pola karnego popisał się Jakub Bartok, a w polu karnym dobrze znalazł się Leszczyński, który precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza po raz drugi. Nie trzeba było długo czekać, a ten sam zawodnik skompletował hat- tricka. Świetnym prostopadłym podaniem popisał się Damazer, a Leszczyński pewnie trafił do siatki. Gospodarze wyraźnie opadli z sił, choć z całą pewnością należą się brawa dla nich za ambicję. Nie mniej jednak kolejne trafienia dla aleksandrowian były tylko kwestią czasu. Po dobrym podaniu od Mateusza Studniarka, sytuacje sam na sam z golkiperem zamienił na bramkę Bartok.

Piąty gol z kolei to zasługa Jakuba Dymeckiego. Futbolówka spadła przed pole karne pod nogi gracza Sokoła, a ten pewnym strzałem przy słupku podwyższył prowadzenie. Nie był to koniec strzelania, bowiem po chwili na listę strzelców wpisał się Michał Osieja, który wykorzystał dobre podanie Damazera. Autor tej bramki chwilę później wystąpił w roli asystującego, gdyż wyłożył futbolówkę pod nogi Bartoka, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Ten sam zawodnik niedługo potem uderzał w słupek. Nie oznaczało to jednak końca trafień dla Sokoła. Kapitalnym rajdem lewą stroną boiska popisał się środkowy obrońca Sokoła- Artur Kabaciński. Gracz Sokoła wpadł w pole karne i będąc nie do zatrzymania dla defensywy Milanu- precyzyjnym strzałem przy słupku zdobył ósmą bramkę zielono- białych w tym meczu. Kropkę nad „i” postawił Nowacki, którego bardzo precyzyjny strzał z dystansu znalazł drogę do siatki.

Zawodnicy Sokoła muszą teraz czekać na doniesienia z ŁPZN na temat meczów barażowych o II ligę wojewódzką C2. Według regulaminu rozgrywek aleksandrowian czeka potyczka ze zwycięzcą sąsiedniej grupy- Metalowcem Łódź. Trwa oczekiwanie na podanie terminów.

Milan Club Polonia- Sokół Aleksandrów Łódzki 0:9 (0:1)

Bramki dla Sokoła: Wiktor Leszczyński- trzy, Jakub Bartok- dwie, Jakub Dymecki, Michał Osieja, Artur Kabaciński, Igor Nowacki

Skład Sokoła: Sobczak- Dybała, Kabaciński, Studniarek, Piermanicki, Witczak, Nowacki, Damazer, Leszczyński, Stasiak, Kręcikowski

Grali także: Włodarczyk, Idczak, Bartok, Pietrzyk, Dymecki, Jasiński, Osieja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *