Sławomir Majak: Remis nikogo nie skrzywdził

Sokół Konsport Aleksandrów Łódzki zremisował w sobotę na wyjeździe 1:1 z Ursusem Warszawa. Pozostaje pewien niedosyt, bo sytuacji na strzelenie gola nie brakowało, natomiast wynik remisowy nie jest wynikiem krzywdzącym. Ursus też był bliski wygrania inauguracyjnej kolejki.

W pierwszej połowie zespół gospodarzy zdominował nas, miał wiele sytuacji, po których mógł podwyższyć wynik. Po mojej drużynie widać było, że jest ospała i nie mam pojęcia z czym to było związane. Natomiast druga połowa była przez nas kontrolowana. Uważam, że po czerwonej kartce dla Michała Millera paradoksalnie zaczęliśmy grać jeszcze lepiej. Szkoda, że nie potrafiliśmy wykorzystać stworzonych sytuacji. Jedną z nich miał Dawid Cempa, który po odebraniu piłki mógł zagrać do wychodzącego na wolną pozycję Mateusza Brozia, jednak zdecydował się oddać strzał. Remis nikogo nie skrzywdził, dalej jesteśmy w grze o awans. Mamy wiele mankamentów do poprawienia, nad którymi będziemy pracować w nowym tygodniu – powiedział po meczu Sławomir Majak, trener Sokoła Konsport Aleksandrów Łódzki.

Wygląda na to, że w okresie przygotowawczym piłkarze wykonali bardzo dobrą pracę. Na tle sobotniego rywala widać było, że zwłaszcza w końcowej fazie meczu, dysponowali lepszym przygotowaniem motorycznym.

Wytrzymaliśmy fizycznie mecz, mimo że ostatnie kilkanaście minut graliśmy o jednego zawodnika mniej. I to mnie cieszy, bo celem było, by przygotowanie motoryczne stało na najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej – dodaje szkoleniowiec.

Przed Sokołem Konsport Aleksandrów przygotowania do sobotniego meczu na własnym boisku z Unią Skierniewice. Widowisko odbędzie się na stadionie im. Włodzimierza Smolarka w Aleksandrowie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *