W sobotę Sokół Konsport Aleksandrów przegrał z RKS Radomsko 1:2, jednak nie ma powodu do zmartwień, bo to był tylko i wyłącznie mecz kontrolny. Szkoleniowiec sprawdza różne warianty gry i powoli zaczyna przymierzać piłkarzy do pierwszej jedenastki. Jednocześnie zapowiada, że to koniec gry dwoma składami.
Sparing był bardzo pożyteczny, choć porażka boli, bo przecież nikt nie lubi przegrywać. Do 60. minuty kontrolowaliśmy spotkanie, niemal w 80 procentach utrzymywaliśmy się przy piłce, jednak nie przełożyło się to na ilość strzelonych bramek. Na pewno mamy wiele do poprawy. Drużynie z Radomska nie można odmówić ambicji i zaangażowania. To był ostatni raz, kiedy podzieliłem zespół na dwa składy. Od meczu z Kaliszem podstawowi piłkarze będą grać nieco więcej niż 45. minut. Będziemy przymierzać się do pierwszej jedenastki i obraz gry podejrzewam, że będzie zupełnie inny. Wczoraj przegraliśmy, ale po to są sparingi, by ćwiczyć różne warianty rozegrania – twierdzi Sławomir Majak, trener Sokoła Konsport Aleksandrów.
W poniedziałek piłkarze wracają do zajęć, a w środę zagrają w Kaliszu z trzecioligowym KKS. Mecz rozpocznie się o godz. 16:00. Następnie drużyna będzie trenować codziennie, by w sobotę rozegrać kolejne spotkanie kontrolne. Tym razem rywalem będzie GKS Bełchatów. Mecz zostanie rozegrany na wyjeździe i to będzie doskonała, by sprawdzić dyspozycję na tle drugoligowca.