Piłkarski poniedziałek #16: Sokół nadal na karuzeli. Film i hymn klubu oraz ankieta dla kibiców

Dziś w piłkarskim poniedziałku tylko i wyłącznie o Sokole Aleksandrów. Drużynie, która jeszcze nie spadła z karuzeli, filmie promującym klub i decyzji kibiców!

Dziś w piłkarskim poniedziałku o kręcącej się coraz bardziej trzecioligowej karuzeli. Problem w tym, że jest tylko osiem miejsc, a na razie buja się na niej co najmniej 12 drużyn. Kto z niej spadnie, a kto pozostanie? O tym przekonamy się w marcu. Piątkowy mecz z Polonią Warszawa będzie również odgrywał znaczącą rolę. Kiedy patrzymy na tabelę, to rywalizacja nabiera tempa. Można się poczuć, jakby to był koniec rozgrywek. Teoretycznie jeszcze daleka droga do zakończenia sezonu, jednak z praktycznego punktu widzenia po zmianie regulaminu tegorocznych rozgrywek, wchodzimy, dla nas przynajmniej, w najważniejszy etap. W tym momencie nie ma już co kalkulować. Zwycięstwo z Polonią Warszawa da nam spokojną zimę. Wiosną zostaną jeszcze trzy kolejki, by zakończyć pierwszą rundę. Zagramy u siebie z Ruchem Wysokie Mazowieckie, na wyjeździe z RKS Radomsko i u siebie z Jagiellonią II Białystok. Z tych trzech zespołów najmniejsze szansę na pierwszą ósemkę ma Ruch. RKS i Jagiellonia jeszcze mogą być o gronie zwycięzców 21. kolejek, tym bardziej że Jaga ma rozegranych tylko 13. meczów.

W najbliższych czterech meczach najważniejsza będzie skuteczność. O ile w linii defensywnej nadal gramy bez większych zarzutów, co zresztą potwierdza statystyka straconych bramek, to w linii ofensywnej skuteczność musi stać na bardzo wysokim poziomie. W ostatnich meczach (pomijając mecz z Olimpią Zambrów) brakowało wykorzystania sytuacji. Teraz już nie może być na to miejsca i miejmy nadzieję, że limit został wyczerpany. Pokazało to zwycięstwo z Olimpią. Z Polonią Warszawa może być tylko jedna, jedyna szansa na gola i bezwzględnie trzeba będzie ją wykorzystać. Poniekąd niewykorzystane okazje prowadzą później do pewnych nerwowych ruchów w grze. Niejednokrotnie również na światowym poziomie byliśmy tego świadkami. Bramki, dobre zagrania, świetne interwencje tylko budują zespół!

Na koniec jeszcze o kilku pomysłach, które mam zamiar zrealizować dla Sokoła Aleksandrów. Pierwszy jest odkładany przez epidemię. To spot sportowy zachęcający do treningów w klubie i kibicowania Sokołowi Aleksandrów. Będzie on pokazywać historię klubu, siłę trenerów i zawodników. Będą pokazani zawodnicy z każdego rocznika. Czyli zaczniemy od najmłodszych, a skończymy na osobie, która ponad 50 lat temu rozpoczęła przygodę piłkarską w klubie z Aleksandrowa Łódzkiego. W głowie narodził się już bardzo ciekawy scenariusz.

Nie da się ukryć, że Sokół Aleksandrów wpłynął również na moje wychowanie, bo spędziłem w tym klubie wiele lat jako zawodnik drużyn juniorskich i seniorskich z pewną przerwą. Jako młody chłopak tworzyłem bardzo dawno z redaktorem Arturem Sikorą (byłym członkiem zarządu i chyba wiceprezesem klubu) stronę internetową. Tak się historia złożyła, że to dla mnie bardzo bliski klub. Dlatego również myślę, aby wspólnymi siłami dzieci, młodzieży, seniorów, trenerów i członków zarządu, z pewnymi aleksandrowskimi artystami, zrobić tzw. hymn klubu. To bardzo ciężkie przedsięwzięcie, ale myślę, że do zrealizowania. To są górnolotne plany, ale jakoś mam wrażenie, że wspólnymi siłami uda się zrealizować dwie wspomniane akcje promocyjne. Oczywiście za zgodą obecnego zarządu.

To już jeden z ostatnich piłkarskich poniedziałków. Za tydzień pojawi się ostatni tekst i być może jeszcze przed świętami napiszę kilka zdań od siebie. Często oprócz przewodniego tematu, jakim jest Sokół Aleksandrów, staram się przytoczyć pewne anegdoty czy historie. Taki był zamysł piłkarskich poniedziałków, by nie pisać tylko i wyłącznie o trzecioligowej drużynie. Ze statystyk wynika, że zaglądacie tutaj co tydzień. I tak już od szesnastu tygodni spędzamy wspólnie czas. Jaka będzie przyszłość? Czy po nowym roku wrócimy do piłkarskich poniedziałków? Tak się zastanawiam, czy decyzji nie powinni podjąć czytelnicy? Ja wiem, że anonimowa ankieta nie może odzwierciedlić rzeczywistości, ale powiem Wam szczerze, że ja wolę, aby mnie pięć osób lubiło, pięć nie lubiło, niż dziesięć było obojętnych… Także pomóżcie podjąć decyzję. Pozdrawiam Michał Kiński.

Co robimy z piłkarskim poniedziałkiem?

  • Zostawiamy! (100%, 22 Votes)
  • Odpuszczamy (0%, 0 Votes)

Total Voters: 22

Loading ... Loading ...

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *