Sześćdziesiąt minut gry zapisał na swoim koncie w piątkowym meczu z Omegą Kleszczów, Jakub Rogalski. Pomocnik w tym czasie dwukrotnie zdołał wpisać się na listę strzelców.
Redakcja: Pierwsza i zarazem ostatnia wygrana w okresie przygotowawczym. Jak skomentowałbyś piątkowe spotkanie z Omegą?
Jakub Rogalski: Jesteśmy zadowoleni ze sparingu, był to mecz w którym każdy mógł się pokazać z dobrej strony, co pokazuje nam sam wynik i to ile osób zdobyło bramkę.
Dwukrotnie udało ci się pokonać bramkarza rywali, łącznie zdobyliście więcej bramek niż we wszystkich poprzednich sparingach razem wziętych. Nad tym elementem głównie koncentrowaliście się w tym tygodniu?
– Nie skupialiśmy się na skuteczności, pracowaliśmy nad wszystkimi aspektami na treningach, a bramki przyszły same.
Poprzednio graliście sparingi dwa razy w tygodniu, teraz mieliście tydzień przerwy. To też przełożyło się na waszą lepszą dyspozycję?
– Możliwe, że mogło mieć to pozytywny wpływ. Bez sparingu w środku tygodnia mogliśmy przeprowadzić intensywniejsze treningi i dopracować niektóre elementy.
Przed meczem odbyła się pierwsza w historii klubu prezentacja drużyny. Była lekka trema, czy raczej mecze wywołują większe nerwy?
– Nie było żadnej tremy, myślę, że u chłopaków tak samo, nie było czym się stresować. Mecze wywołują większe napięcie.
Fakt, że na trybunach zasiadali kibice to dodatkowy bodziec, który w pewnym stopniu wpłynął na uzyskanie tak dobrego rezultatu?
– Myślę, że kibice mogą tylko pomóc i dają ten dodatkowy impuls, ja jednak staram się zawsze dawać z siebie wszystko, bez względu na to co się dzieje wokół meczu.
Przed wami ostatnie dni treningów i w niedzielę rozegracie mecz w Bielsku Podlaskim. Dość tajemnicza ekipa, beniaminek rozgrywek. Uważasz, że wbrew pozorom nie będzie to łatwy mecz?
– Tak, uważam że może być tam ciężko, biorąc pod uwagę, że jest to beniaminek i grają u siebie. Pierwszy raz, zawodnicy Tura będą występować w trzeciej lidze, będzie to dla nich święto, a dodatkowo będą wspierani przez swoich fanów. Kluczem będzie szybko strzelona bramka.