Gwiazda rywala – Adam Duda

Piłkarze Sokoła KONSPORT Aleksandrów Łódzki przygotowują się do sobotniego starcia z Concordią Elbląg. Wydaje się, że groźnym ogniwem w drużynie z Elbląga będzie nowo sprowadzony napastnik Adam Duda. Oto kilka słów o tym zawodniku.

Urodzony w Gdańsku zawodnik właśnie w rodzimym mieście rozpoczął swoją przygodę z piłką. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w juniorach Lechii Gdańsk. Gracz stopniowo piął się w hierarchii klubu, najpierw grając w Młodej Ekstraklasie, następnie w rezerwach, aż w końcu na wiosnę 2012 roku zdołał wystąpić w pięciu spotkaniach Ekstraklasy.

Sezon 2012/2013 był najlepszym w dotychczasowej karierze 25-latka. Napastnik wystąpił w siedemnastu meczach na najwyższym stopniu rozgrywkowym i pięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Kolejne rozgrywki nie były już dla niego tak udane. Gracz jesienią występował głównie w rezerwach, a Ekstraklasie wybiegł na plac gry jedynie cztery razy.

Na wiosnę klub z Gdańska postanowił wypożyczyć Dudę do pierwszoligowej Chojniczanki Chojnice. W klubie z województwa pomorskiego zawodnik strzelił dwa gole w czternastu spotkaniach. Było to jednak za mało, aby przekonać do siebie sztab szkoleniowy klubu. Zawodnik powrócił do Gdańska, a po chwili bez sumy odstępnego przeszedł do spadkowicza z Ekstraklasy – Widzewa Łódź.Łódź również nie była przychylna dla zawodnika. Napastnik w czternastu spotkaniach zdobył jedynie jedną bramkę i po półrocznym pobycie pożegnał się z klubem i wiosnę spędził na bezrobociu.

Swoją formę gdańszczanin próbował odbudować w pierwszoligowej Pogoni Siedlce i wiele wskazywało na to, że mu się to uda. Jesienią zdobył siedem bramek i był wiodącą postacią w formacji ataku w zespole. Wiosna nie była już jednak tak udana. Napastnik ani razu nie wpisał się na listę strzelców, co przełożyło się na odejście z klubu i podpisanie kontraktu z Rozwojem Katowice.

Właśnie w klubie ze Śląska Duda występował przez ostatnie pół roku. Nie przekonał on jednak do siebie trenerów Mirosława Smyły oraz Tadeusza Krawca. Na drugoligowych boiskach zanotował jedynie 418 minut, nie zdobywając przy tym bramki.

Mam nadzieję, że przejście do Concordii i gra w niższej lidze, dadzą mi takiego kopa, który sprawi, że odzyskam radość z grania w piłkę. Chciałbym grać regularnie i przede wszystkim strzelać bramki. Jeśli tak będzie, to wynik sam przyjdzie. Mimo zajmowanego miejsca Concordia to zespół, który ma spory potencjał – mówił po przyjściu do klubu sam zainteresowany (źródło: concordia.elblag.pl).

Wierzymy jednak, że w sobotę blok defensywny zielono-białych poradzi sobie z napastnikiem Concordii i uniemożliwi mu zdobycie swojego pierwszego oficjalnego gola w barwach klubu z Elbląga, a sam zawodnik dostanie “kopa” dopiero najszybciej po meczu z naszym zespołem.