Bartosz Mroczek: Liczę na to, że stworzymy dobre piłkarskie widowisko

Strzelec drugiej bramki dla Sokoła w meczu z GKS-em Wikielec przyznaje, że w drugiej połowie wtorkowego meczu wkradło się zbyt wiele rozluźnienia.

Redakcja: Za wami mecz z outsiderem ligowej tabeli. Takie spotkania chyba nie należą do najłatwiejszych?

Bartosz Mroczek: Nie należą do najłatwiejszych z racji tego, że drużyny nastawione są na obronę i grę z kontry. W takich meczach często o dalszym losie decyduje zdobyta pierwsza bramka przez któryś z zespołów

Od początku ruszyliście na zespół z Wikielca. Taki też był “game plan”, aby w miarę możliwość ustawić sobie mecz już w pierwszym kwadransie?

– Chcieliśmy szybko zdobyć bramkę i kontrolować przebieg spotkania. Udało się strzelić dwie bramki w pierwszej połowie i na drugą wychodziliśmy spokojni.

Mijały kolejne minuty, a do sytuacji zaczęli też dochodzić goście. W wasze poczynania wprowadzała się trochę frustracja z racji tego, że podobnie jak z Turem nie udawało się wam zdobyć bramki?

– Jeśli gra nie układa się tak, jak sobie to zakładasz, zawsze pojawia się moment frustracji. Trzeba się szybko tego pozbyć i skupić się na jakości gry.

Dwie szybkie bramki przed przerwą w zasadzie już podcięły skrzydła rywalom. W drugiej odsłonie mimo, że mieliście jeszcze kilka szans to bramek się nie doczekaliśmy. Bardzo brakuje Kamila z przodu?

– W drugiej połowie w naszej grze było już za dużo luzu i pewności siebie. Musimy się tego wyzbyć, ponieważ gdyby goście byli skuteczni, mogliby sprawić nam niemiłą niespodziankę. Każdy z naszych ‘dziewiątek’ ma inne atuty, które trzeba wykorzystywać i się do nich dostosować. Nie mniej jednak na pewno jesteśmy przyzwyczajeni do gry z Kamilem.

Nie mieliście praktycznie okazji trenować na boisku trawiastym, więc zarówno ten mecz z Turem, jak i GKS-em to wasze pierwsze występy na takim placu gry, to też miało spore znaczenie?

– Na pewno czym lepsza murawa, tym lepiej można na niej operować piłką. Trenowaliśmy na bocznym boisku, gdzie piłka potrafi zaskoczyć, więc wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać po grze na głównej płycie, która była w lepszym stanie.

W Łodzi murawa powinna być jednak troszeczkę lepsza niż w Aleksandrowie, a do tego to wy będzie teoretycznie stroną mniej aktywną. To chyba wam odpowiada, bo na wyjazdach spisujecie się najlepiej z całej ligi?

– W każdym meczu gramy o trzy punkty, a to jaką strategię obieramy na spotkanie zależy od wizji trenera.

Każdy wie, jak istotny jest ten mecz z Widzewem. Jak wy do niego podchodzicie? Wiadomo poza nim zostanie jeszcze bardzo dużo spotkań do rozegrania.

– Podejdziemy do tego meczu nastawieni na zwycięstwo i liczę na to, że stworzymy dobre piłkarskie widowisko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *